W lesie huczało... mocny wiatr targał drzewami, czasem robiło się dość niebezpiecznie bo leciały gałęzie. całkiem przyjemna jazda w dużej grupie. Dzis nieco krócej ale za to wiecej jazdy pod górkę. No i pojawił się Puchaty
...podobno nie ma nic piękniejszego niż rodząca kobieta...ja podobnie wyglądam zdobywając kolejne wzniesienie ale na górze to jest już tylko piękny mój rower...