Specjał Elbląga i kadyńskie okolice

Niedziela, 22 maja 2011 · Komentarze(3)
Nie ma to jak słoneczny dzień po nocnej obfitej ulewie. niby ok, ale wiadomo, że coś się będzie działo ;-). Bażantarnia przywitała nas z należytym błotnym szacunkiem. Na początek spacerek... powtarzałem sobie, że teraz będzie ciężko a potem już tylko gorzej - i miałem rację.

3km mokrego offroadu. komary, pokrzywy i pot lecący po tyłku.
Po marszu na wschód dotarliśmy do Słobitów gdzie obadaliśmy ruiny pałacu.


resztki dwupiętrowej sali balowej! - tu sie musiało dziać...
W tej okolicy jest sporo starych PGR-ów o pałacowej architekturze. Widać ze poprzednie władze zabawiły się w Robin Hooda. Zabrały bogatym i dały biednym. szkoda że biedni dalej są biedni i mają wszystko w dupie bo dostają swój zasiłek...


co by zmienić temat na mniej polityczny to po wyprawie w Elblągu naturalnie trzeba było uzupełnić elektrolity "Specjalnym" izotonikiem :)

Komentarze (3)

niezły dystans zrobiliście, pewnie dużo błotka na trasie ..

exocet 10:13 czwartek, 26 maja 2011

I o kawałek mojego ulubionego maratonu w Kadynach zahaczyliśmy. Zrobiliśmy sobie sprint na metę :)

Marzena 08:18 wtorek, 24 maja 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cyowe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]