Po zachodzie słońca...

moja jedyna lampka i przewodnik po zmroku...
Fazy się nie zgadzają to prawda, zdjęcie jest z nieco wcześniejszego okresu (dokładnie z lata). Księżyc wczoraj świecił jak szalony! Balem się patrzeć w jego stronę co by nie prowokować durnych myśli... w lesie strach ma wielkie oczy ;P
geemax 14:58 sobota, 3 października 2009
Rzeczywiście... Strzelałem tylko, że zdjęcie było wykonane wczoraj, czy przed wczoraj... Nie pomyślałem nawet o fazie księżyca.. <głupek> :)
vol7 09:09 sobota, 3 października 2009
w takich warunkach ciężko jest aparatem ustawić ostrość nawet manualnie graty za fotę i trasę
MAXKAD 05:30 sobota, 3 października 2009
To Merkury a nie Jowisz, jak dobrze popatrzysz to jeszcze na fotce widać plejady. Mniejsza o nazwy, cieszę się że planeta nie zastała sklasyfikowana jako jasna gwiazda ;). Zanim coś ostrego złapałem w obiektyw to chyba ze 100 klatek nastrzelałem...
geemax 05:11 sobota, 3 października 2009
Co ja? Bikestatowiczowski Astronom Dyżury? :D
vol7 23:44 piątek, 2 października 2009
A poważnie, to zapraszam do mnie, chętnie coś opowiem i odpowiem jeśli trzeba...
Wiele osób nawet o tym nie wiem, mnie vol7 rok temu uświadomił :P
vanhelsing 20:05 piątek, 2 października 2009
Sfotografowałeś (i to ładnie Ci wyszło) bliską koniunkcję Księżyca z Jowiszem ;) Gratuluję
vol7 19:55 piątek, 2 października 2009